W hospicjum każdy pokój ma swoją historię, ale są miejsca szczególne. Takie, w których towarzyszy się człowiekowi w ostatnich chwilach życia. Pokój Pro Morte w Puckim Hospicjum to właśnie taka przestrzeń — miejsce pożegnań, ciszy, bliskości. I choć nie sposób oswoić się z odchodzeniem, można zadbać, by działo się ono w warunkach, które dają poczucie bezpieczeństwa i godności.
Dzięki wsparciu firmy BAŁTYKGAZ, która przekazała 70 tysięcy złotych, pokój przeszedł metamorfozę. Odnowiona przestrzeń jest teraz bardziej przytulna i spokojna. Zmieniono wystrój, kolory, wyposażenie — wszystko po to, by stworzyć atmosferę ciepła, która wspiera zarówno pacjentów, jak i ich bliskich w trudnym czasie.
W symbolicznym otwarciu odnowionego pokoju wzięli udział przedstawiciele firmy BAŁTYKGAZ: prezes Adam Lewandowski wraz z małżonką, a także panie Magdalena Harasimiuk oraz Honorata Nowak-Pobłocka z Biura Zarządu.
Uroczystość miała szczególny wymiar, ponieważ odbyła się 28 marca — dokładnie w dziewiątą rocznicę śmierci księdza Jana Kaczkowskiego, twórcy hospicjum i człowieka, który całym swoim życiem pokazywał, że każdy dzień ma znaczenie. To on uczył odwagi, sprawczości i tego, by nie odkładać ważnych rzeczy na później. Te wartości wciąż są obecne w hospicyjnej codzienności — i właśnie w takim duchu powstał nowy pokój Pro Morte.
Dla nas, jako dla pracowników BAŁTYKGAZ, to był nie tylko remont. To realna, konkretna pomoc, która pozostanie na długo w naszych sercach.